Problem wyrywkowej i samodzielnej kontroli trzeźwości pracowników przez pracodawców jest nadal aktualny. Wielu pracodawców z nadzieją oczekuje na zmiany prawa w tym zakresie.
Zgodnie z aktualnie obowiązującymi przepisami, pracodawca ma obowiązek nie dopuścić do pracy pracownika, co do którego ma uzasadnione podejrzenie, że jest w stanie po spożyciu alkoholu. Jednocześnie pracodawca nie może samodzielnie sprawdzić stanu trzeźwości pracownika. Urząd Ochrony Danych Osobowych stoi bowiem na stanowisku, że ta informacja jest informacją o stanie zdrowia. Stanowi więc szczególną kategorią danych osobowych. Zgodnie z ustawą o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi, badanie stanu trzeźwości pracownika przeprowadza uprawniony organ powołany do ochrony porządku publicznego (np. funkcjonariusz Policji).
Powyższe pozostaje w oderwaniu od faktycznych i realnych problemów z jakimi mierzą się pracodawcy. Szczególnie dotyczy to branży, w których zapewnienie najwyższego poziomu bezpieczeństwa i higieny pracy ma kluczowe znaczenie. W budownictwie, transporcie, produkcji, pracach na wysokości nieprzestrzeganie obowiązku trzeźwości przez pracowników stanowi newralgiczny element. Właśnie ci pracodawcy chcieliby prewencyjne (wyrywkowo) badać stan trzeźwości pracowników.
W lipcu tego roku odbyło się pierwsze posiedzenie Zespołu Roboczego ds. kontroli trzeźwości w miejscu pracy zorganizowane przez Biuro Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorców. Jak czytamy na stronie Biura Rzecznika: Prace Zespołu Roboczego ds. kontroli trzeźwości w miejscu pracy ukierunkowane są na pożądane przez pracodawców zmiany legislacyjne, które rozwieją aktualnie istniejące wątpliwości co do dopuszczalności samodzielnej kontroli trzeźwości pracowników przez pracodawców w miejscu pracy.
Będziemy monitorować postęp prac, z nadzieją, że w niedalekiej przyszłości problemy zgłaszane przez pracodawców doczekają się systemowego rozwiązania.