Czy pracodawca może oszczędzać na ogrzewaniu?

W tym sezonie grzewczym wielu pracodawców z pewnością będzie musiało przykręcić kurki ciepła. Znaczące podwyżki cen prądu spowodowane kryzysem energetycznym pracodawcy mogą uznać za usprawiedliwienie obniżania temperatury w pomieszczeniach pracy. Przepisy prawa pracy określają jednak granice, których słupek rtęci przekroczyć nie powinien. W innym razie pracodawca narazi się na absencję pracowników i kary pieniężne, a wtedy oszczędność na ogrzewaniu okaże się pozorna.

Jaka temperatura w miejscu pracy?

Wysokość temperatury w miejscu pracy określa rozporządzenie z 28 sierpnia 2003 r.  w sprawie ogólnych przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy.

Zasadą jest, że w pomieszczeniach pracy należy zapewnić temperaturę odpowiednią do rodzaju wykonywanej pracy (metod pracy i wysiłku fizycznego niezbędnego do jej wykonania). Temperatura nie może być niższa niż 14 °C (287 K), chyba że względy technologiczne na to nie pozwalają. W pomieszczeniach, gdzie wykonuje się lekką pracę fizyczną i w pomieszczeniach biurowych temperatura nie może być niższa niż 18 °C (291 K).

Wyjątek od zasady

Wymóg zapewnienia w pomieszczeniach pracy temperatury minimalnej na poziomie 14°C nie ma charakteru bezwzględnego. Ustawodawca dopuszcza  możliwość, aby temperatura w pomieszczeniach pracy była niższa, jednak tylko wtedy, gdy jest to nieuniknione ze względów technologicznych.

Taka sytuacja dotyczy najczęściej zakładów produkcyjnych, gdzie niska temperatura stanowi warunek prawidłowo przeprowadzonego procesu produkcyjnego, na przykład w przypadku chłodni spożywczych (przetwórstwo mięsa, warzyw, owoców).

Jeżeli proces produkcyjny może zostać przeprowadzony prawidłowo bez względu na panującą w miejscu produkcji temperaturę powietrza, to pracodawca ma obowiązek  zastosować takie rozwiązania techniczne i tak zorganizować pracę, aby utrzymać temperaturę powietrza zgodną z wymogami określonymi w rozporządzeniu.

Obniżenie temperatury w pracy ze względów finansowych

Wspomniane powyżej względy technologiczne są jedynym wyjątkiem od zasady zapewnienia pracownikom odpowiedniej temperatury w miejscu pracy.

Odstąpienie przez pracodawcę od wykonania obowiązku zapewnienia pracownikom odpowiedniej temperatury w pomieszczeniach pracy nie może być zatem usprawiedliwione jego sytuacją ekonomiczną, związaną z odczuwalną w ostatnim czasie podwyżką cen prądu.

Pracodawca nie może zatem szukać oszczędności przy ograniczeniu ogrzewania pomieszczeń pracy czy wyłączaniu urządzeń grzewczych.

Pracownik może powstrzymać się od pracy

Jeżeli temperatura nie odpowiada przepisom i jest za niska, pracownik ma prawo powstrzymać się od wykonywania pracy.

Jeżeli bowiem warunki pracy nie odpowiadają przepisom bhp i stwarzają bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia lub życia pracownika, to ma on prawo powstrzymać się od wykonywania pracy, zawiadamiając o tym niezwłocznie przełożonego (art. 210 § 1 k.p.).

Pracownik nie może przy tym ponosić żadnych niekorzystnych dla niego konsekwencji z powodu powstrzymania się od pracy. Za ten czas zachowuje również prawo do wynagrodzenia.

Konsekwencje dla pracodawcy

Pracodawca, który nie zapewnia odpowiedniej temperatury w miejscu pracy, ponosi odpowiedzialność wykroczeniową. Podlega karze grzywny od 1000 zł do 30 000 zł (art. 283 § 1 k.p.). W ramach kontroli Państwowej Inspekcji Pracy, Inspektor może nałożyć na pracodawcę mandat w wysokości do 2 000 zł. Większa grzywna może być orzeczona tylko przez sąd.

Kary przewidziane przez Kodeks pracy mogą okazać się zatem dużo dotkliwsze niż poczynione oszczędności na ogrzewaniu.

radca prawny Paula Bajraszewska