Wygrana sprawa o ustalenie wypadku przy pracy i sprostowanie protokołu powypadkowego

Kancelaria Radców Prawnych Bieluk i Partnerzy reprezentowała pracodawcę w wygranej sprawie o ustalenie wypadku przy pracy i sprostowanie protokołu powypadkowego. Sąd uznał, że tylko w wyjątkowych sytuacjach jako wypadek przy pracy można zakwalifikować zaostrzenie procesu chorobowego pracownika, który miał już schorzenia samoistne. W rozpoznawanej sprawie takie okoliczności nie miały miejsca, sąd powództwo oddalił.

Stan faktyczny

Pracownik wykonywał swoje codzienne obowiązki na wydziale produkcyjnym, w pozycji siedzącej. Po około dwóch godzinach, podczas wstawania z krzesła, pracownik poczuł silny ból w plecach. Ból promieniował do nóg i uniemożliwiał mu poruszanie się. Przełożony pracownika wezwał do zakładu pracy pogotowie ratunkowe.

Pracownika przyjęto do szpitala, a lekarz rozpoznał zaburzenia korzeni rdzeniowych i splotów nerwowych oraz uszkodzenia na poziomie kręgów. Pracownik nie wyraził zgody na hospitalizację. Podjął natomiast leczenie chorego kręgosłupa i poddał się operacji.

Po upływie 1,5 miesiąca od zdarzenia pracownik zgłosił pracodawcy wypadek przy pracy. Ocenił, że zdarzenie tj. wystąpienie silnego bólu w trackie wstawania z krzesła, było wypadkiem przy pracy. Wskazał, że przyczyną zewnętrzną był sam ruch pracownika (wstanie z pozycji siedzącej) związany z wykonywaniem codziennych obowiązków pracowniczych w warunkach nadmiernego przeciążenia kręgosłupa.

Zespół powypadkowy w protokole stwierdził, że sporne zdarzenie nie było wypadkiem przy pracy. W wyjaśnieniu wskazał brak przyczyny zewnętrznej zdarzenia. Podczas wstawania krzesło nie uszkodziło się ani nie przewróciło. Nikt też nie uderzył pracownika, ani nie potrącił. Pracownik nie zaczepił się o nic podczas zmieniania pozycji i nie podnosił żadnego ciężaru. Ponadto wskazano, że pracownik borykał się ze schorzeniem samoistnym, które rozwijało się przed zdarzeniem.

W związku z powyższym pracownik wniósł do sądu rejonowego powództwo o ustalenie wypadku przy pracy i sprostowanie protokołu powypadkowego.

Rozstrzygnięcie sądu

Sąd oddalił powództwo pracownika w całości. W celu ustalenia, czy doszło do wypadku przy pracy sąd dopuścił dowód z opinii biegłego specjalisty z zakresu neurologii. Biegły stwierdził, że w dniu zdarzenia nie doszło do urazu wywołanego czynnikiem zewnętrznym. Podkreślił, że dysfunkcje, które opisano w badaniach pracownika są objawami rozwijającego się w organizmie schorzenia samoistnego. Biegły wyjaśnił jak przebiega typowy proces choroby w podobnych przypadkach i jaka jest jego dynamika. Zaznaczył, że przejście do ostatniego etapu choroby nie wymaga zadziałania jakiegokolwiek istotnego i uchwytnego momentu, a sporne zdarzenie wywołane było przyczyną wewnętrzną – zaostrzeniem postępującej choroby. W sprawie dopuszczono jeszcze dowód z opinii biegłego sądowego z zakresu medycyny pracy. Biegły również uznał, że to schorzenie kręgosłupa jest schorzeniem samoistnym. Stopień zaawansowania choroby przeczy natomiast związkowi przyczynowo skutkowemu ze spornym zdarzeniem.

Sąd wskazał, że w tej sprawie kluczowe znaczenie ma wyrok Sądu Najwyższego z 19 lutego 2021 r. o sygnaturze I USKP 15/21 (OSNP 2022/1/8). Wskazano w nim, że owszem, istnieje możliwość kwalifikowania jako wypadku przy pracy doznanych przez pracownika zmian w narządzie wewnętrznym o charakterze schorzenia samoistnego, ale pod pewnym warunkiem. W stanie faktycznym sprawy muszą zostać stwierdzone szczególne, nadzwyczajne okoliczności towarzyszące świadczeniu pracy. Za nadzwyczajne okoliczności można na przykład uznać nadmierny wysiłek fizyczny związany z pracą trwającą dłużej niż dopuszczalny limit godzin, wykonywanie pracy przez pracownika przemęczonego dotychczasową jej intensywnością i rozmiarem oraz brakiem odpoczynku w dłuższym okresie czasu.

Sąd rejonowy uznał, że w rozpoznawanej sprawie tego typu okoliczności, które mogłyby być przyczyną zewnętrzną zdarzenia, nie zaistniały. Stwierdził, że nie można uznać za przyczynę zewnętrzną wypadku przy pracy wykonywania przez pracownika zwykłych obowiązków.

Biorąc pod uwagę powyższe sąd uznał, że roszczenie powódki jest bezzasadne i oddalił powództwo w całości. Wyrok jest nieprawomocny. Pracodawcę reprezentowały radca prawny Jolanta Adamska i aplikant radcowski Aneta Okurowska.